Front Trends 2015

W dniach 6-8.05.2015 odbyła się 5 edycja konferencji Front Trends. Impreza przedstawiająca najnowsze trendy głównie z dziedziny Front End’u, ale poruszająca również sporo tematów UX’owych. Nam udało się wyruszyć na nią ekipą 4-osobową.

Miejscem, w którym to wszystko się działo, była Fabryka Trzciny w Warszawie – całkiem przyjemne post-industrialne lokum z dużą ilością stoliczków, kanap i telewizorów, na których można było opcjonalnie śledzić, to co działo się w sali konferencyjnej.

Jeśli chodzi o samą organizację to każdy dzień wyglądał podobnie. Codziennie odbywało się 7-8 wykładów regularnych, z których każdy trwał po 35 minut, do tego organizator przewidział każdego dnia po 90 minut na tzw. “Lightning Talks”, czyli moment, w którym każdy uczestnik konferencji, mógł zgłosić się ze swoim tematem i zaprezentować go widowni. Uczestnicy konferencji nie mogli również narzekać na głód oraz zbyt niski poziom kofeiny – organizator i sponsorzy o nas zadbali. Dużym zainteresowaniem również cieszyło się piwo 🙂

[youtube http://www.youtube.com/watch?v=DPMx-Fp6lT0?rel=0&showinfo=0&w=640&h=360]

Relacja

Dzień 1.
Pierwszy dzień rozpoczęliśmy od śniadania, szybkiej rozgrywki w “cymbergaja” oraz obowiązkowej rejestracji. Organizator wyposażył nas w identyfikatory i zestaw gadget’ów. Następnie przeszliśmy do najciekawszej części, czyli do prelekcji. W środę mogliśmy oglądać:

• Tim Pietrusky – połączenie stron internetowych z elektroniką (kostka 64 x LED)
• Damian Wielgosik – praca w grupie i problemy z nią związane (np dyskryminacja)
• Trine Falbe – UX z punktu widzenia dziecka
• Inayaili de León Persson – analiza powstawania wersji mobilnej ubuntu.com
• Michał Budzyński – tworzenie modeli 3D przy użyciu JavaScriptu
• Shaun Dunne – a11y – czyli udogodnienia dla osób niepełnosprawnych
• Axel Rauschmayer – ECMAScript 6 – nowości i rekomendacje

Wszystkie tematy były bardzo ciekawe, jednak z powyższych zdecydowanym numerem jeden dla mnie był wykład o ECMAScript 6, czyli następcy aktualnie obowiązującego standardu JavaScript. Prowadzący rzeczywiście potrafił przekazać swoją dużą wiedzę, którą okraszał sporą ilością przykładów na “żywym kodzie”.

Super oglądało się również migające w rytm muzyki światełka Tim’a (Nerd Disco). Tim połączył WebAudio API, canvas, nodeJS, socket.io oraz rozwiązania Fadecandy. Osobą, które również zapadła mi w pamięci była Trine. Opowiadała o swoich doświadczeniach z pracą z dziećmi oraz projektowaniem dla nich interfejsów. Swoje badania głównie opierała na dzieciakach z grupy 7-12 lat.

Jeśli chodzi o Lightning Talks, to niestety nie zanotowałem żadnych nazwisk. Natomiast przewinął się tam np temat WebRTC – technologii umożliwiającej połączenie dwóch użytkowników (dwóch przeglądarek) bez pośrednictwa serwera. Ciekawa też była prezentacja o SSE (Server Side Events) – czyli emitowaniu zdarzeń przez serwer i obsługiwanie ich tak, jak obsługuje się zwykłe eventy w przeglądarce (np kliknięcie myszki).

Dzień 2.
W czwartek trochę rozejrzeliśmy się po stoiskach rozstawionych na terenie Fabryki Trzciny. Było kilka firm rekrutujących w swoje szeregii, ale dla mnie najciekawsze było stoisko Mozilli, na którym można było pobawić się ich telefonami z Firefox OS. Prelegenci z dnia drugiego:

• Phil Nash – WebRTC – na przykładzie własnego komunikatora video
• Robert Haritonov – Style Guide Platform – własna platforma do dokumentowania i testowania komponentów
• Glen Maddern – problemy z wdrożeniem do “świata FE”
• Gregor Adams – fraktale budowane HTML’em i CSS’em
• Marco Cedaro – Zombie Code – czyli sztuka refaktoryzacji kodu
• Zach Saucier – znaczenie animacji w UX – dobre i złe praktyki
• Natalia Różycka – UX terror – czyli porozumienie FE z UX 🙂

Kolejny dzień pełen ciekawych tematów. Warta wspomnienia jest na pewno prezentacja Marco Cedro z Shazam. Niby błachy temat, niby nic odkrywczego, niby wszyscy wiedzą, że tak trzeba robić, ale prezentacja była super przygotowana i świetnie się jej słuchało. Porównania “śmierdzącego kodu”, do zombiaków nieraz wywołały uśmiech na naszych twarzach.

Jeśli chodzi natomiast o “efekt WOW”, to najlepszy chyba udało uzyskać się Gregor’wi Adams’owi. Jego fraktale i sposób ich tworzenia miło się oglądało. Gregor w tzw. międzyczasie przygotował również małą prezentację – swoich fraktali połączonych z biblioteką audio napisaną przez Tim’a Pietrusky’ego. Wrażenie robił sam pokaz, jak i inicjatywa, która zrodziła się w trakcie konferencji.

Na Lightning Talks przewinął się m.in. patternlab.io, perf-tooling.today, prezentacji FireFoxOs czy też szybki przegląd przez Chrome’owe DevTools’y.

Po ciężkim dniu konferencji, razem z innymi uczestnikami imprezy udaliśmy się do Centrum Zarządzania Światem na “After Party”. Po drodze udało nam się (być namierzonym) namierzyć inne osoby z konferencji. Na miejscu było całkiem przyjemnie, ale trochę ciasno jak na taką liczbę osób. Nie pogardziliśmy oczywiśćie kuponami na darmowe piwo i przekąski … i później jeszcze tym piwem poza kuponami.

Dzień 3.
Ostatni dzień konferencji. Po wczorajszej imprezie powietrze stało się jakby cięższe, ale nie przejmowaliśmy się tym zbytnio, bo na ten dzień organizator przygotował jeszcze kilka tematycznych “perełek”. W skrócie:

• Felix Palmer – WebGL na przykładzie przetwarzania obrazków
• Mark Robbins – mailing na sterydach
• Léonie Watson – ARIA – przegląd funcjonalności
• Dmytrii Shchadei – Jetpack dla Javascriptu
• Sayanee Basu – kolejne połączenie FE i elektroniki
• Peter van der Zee – prezentacja własnego parsera do Javascriptu
• Peter Müller – usprawnienie pracy z bibliotekami
• Gunnar Bittersmann – semantyczne podejście do kodowania stron

Dzisiejszy “numer jeden” był równocześnie najlepszym tematem ze wszystkich dni. Oczywiście w moim subiektywnym odczuciu 🙂 Mowa o prezentacji Mark’a Robbins’a. Przedstawił on bardzo ciekawe rozwiązania, które wraz ze swoją firmą implementują w wiadomościach e-mail. Były to np gry interaktywne, formularz sklepu odzieżowego z opcją koszyka i “podstron” produktowych [sic!]. Na koniec również pokaz slide’ów, z którego korzystał Mark w trakcie prezentacji, okazał się być wiadomością e-mail. Wrażenie robiła koncepcja kart dziurkowanych (nośnik danych pierwszych komputerów), którą wykorzystali do oprogramowania tych wiadomości, a dokładniej oprogramowanie zależności checkbox’ów i label’ek HTML’owych.

Inną prelekcję, która mnie osobiście mocno zainteresowała, była ta przygotowana przez Sayanee. Wykorzystanie elektroniki do generowania dynamicznych treści w aplikacjach web’owych. W ruch poszły np żyroskopy w naszych telefonach, kamerka w laptopie prowadzącej, odległościomierz czy też małe urządzenie pomiarowe korzystające z BLE (bluetooth low energy) o nazwie SensorTag. Natomiast Felix i Léonie uświadomili mnie w dwóch rzeczach. Jednej, że WebGL można w łatwy sposób wykorzystać do tworzenia super aplikacji. Drugiej, że naprawdę mało wiem o “accessibility”, a jeszcze mniej stosuję w praktyce (co nota bene warto by zmienić). Warto też wspomnieć o Gunnar’rze – osobie chyba najbardziej charyzmatycznej 🙂 Totalnie zakręcony gość – gadał po klingońsku, śpiewał piosenki, a w międzyczasie przybliżał standardy schema.org, zachęcał do stosowania RDF’a jako rozwinięcia microdate’y i ogólnie przekonywał do semantycznego podejscia do kodowania stron i aplikacji webowych.

Na zakończenie konferencji Tim Pietrusky razem z Glenn’em Maddern’em przygotowali jeszcze jedno demo, w którym wykrzystali animacje Glenn’a i zaprezentowane w pierwszym dniu urządzenie Tim’a – Nerd Disco. Wyszło naprawdę fajnie.

Krótko na koniec

Podsumowując była to bardzo udana konferencja, na której udało nam się dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy. Technologicznie było kilka ciekawostek, sporo tematów poruszało obszary czysto UX’owe. Mnie jako Front End Developerowi do gustu przypadły oba te aspekty, ale uważam, że również UX’owcy czuli by się tutaj bardzo dobrze. Wiele tematów można traktować jako “sztuka dla sztuki” i pokazanie, że “się da”, co nie zmienia faktu, że ciekawie się o tym słuchało. Patrząc jednak na to wszystko przez pryzmat tego jak działamy w eSKY’u, to szczerze nie mamy się czego wstydzić i trzymamy światowy poziom.